aaa4 |
Wysłany: Śro 15:48, 10 Maj 2017 Temat postu: |
|
Cienie dwoch walczacych mezczyzn padly na okno. Obserwowala ciemne, przesuwajace sie ksztalty, ogarnieta uczuciem nierzeczywistosci, jakie wywoluja halucynogeny. Kolejny ostry trzask. Chrapliwe sapanie, zgrzyt wyginanego metalu, stlumione lkanie, wyrazajace bol i gniew. Rzucone wscieklym tonem przeklenstwo po hiszpansku i gluchy odglos nie tak juz mocnego uderzenia. A potem glos Cadmanna:
-Przestancie. Wystarczy. Obaj macie juz dosyc. Czeka nas ostrzejsza walka niz to...
Padlo jeszcze troche wymamrotanych niewyraznie slow, po czym glosy ucichly. Cienie ustapily przed swiatlem reflektora, wtopily sie w ciemnosc i wrocil spokoj.
Sylvia obrocila sie na bok i wlaczyla nocna lampke. Terry siegnal rekoma do drazka, ktory znajdowal sie nad jego glowa, i podciagnawszy sie, usiadl na lozku.
-Nie mozesz spac? |
|